Potop - streszczenie
Sytuacja, w jakiej
znalazła się Polska, spowodowana była nie tylko agresją przeważających sił wroga
pod znakomitym dowództwem, ale również, a może przede wszystkim, narastającym
rozkładem wewnętrznym Rzeczypospolitej, w której prywatę, anarchię,
lekkomyślność i życie ponad stan łatwiej można było znaleźć niż patriotyzm,
poszanowanie praw czy poczucie obowiązku, które nakazywała tradycja. Dlatego
Sienkiewicz nie szczędził słów krytyki tym, którzy przewodzić mieli krajowi,
którzy z racji urodzenia czy przywilejów zobowiązani byli go bronić. Pospolite
ruszenie, powołane do obrony granic, gromadziło szlachtę, dla której własne
sprawy, wygodnictwo życia i światek zamknięty w granicach majątku ważniejsze
były od działania "pro publico bono" (dla ogólnego dobra). Najmocniejsze zarzuty
kieruje pisarz pod adresem magnatów, którzy korzystając z ogólnego zamętu,
usiłowali wzmocnić potęgę swych rodów, lub jak Janusz Radziwiłł, stworzyć dla
siebie tron królewski. Prawdziwe oblicze pysznego magnata, o którym dotąd
mówiono jak o wielkim patriocie, ukazuje w powieści pamiętna uczta w Kiejdanach.
Kiedy sytuacja
Rzeczypospolitej wydaje się zupełnie beznadziejna, autor wprowadza do akcji nowy
wątek, który stopniowo się rozrasta i w końcu zmienia bieg wydarzeń. Oto w
różnych rejonach kraju pojawiają się oddziały podejmujące na własną rękę walkę
ze Szwedami. Z dnia na dzień niemal rośnie ich liczba, aż wreszcie na Podlasiu
powstaje konfederacja wojskowa, której dowódcą był wojewoda witebski Sapieha.
Pierwsze zwycięstwa i bohaterska obrona Częstochowy budzą nadzieję, porywają do
walki całe rzesze Polaków. Optymizmu dodawał również fakt powrotu ze Śląska
króla Jana Kazimierza, który poprzez uniwersały nawoływał szlachtę do
powszechnego oporu.
"Wszędy, w
najodleglejszych ziemiach i powiatach, po grodach, wsiach,
osadach, niedostępnych puszczach,
podnosiła płomienną głowę straszliwa
wojna pomsty i odwetu. Im niżej
poprzednio upadł naród, tym wyżej teraz
podnosił głowę, przeradzał się,
ducha zmieniał".
Walkę podjął cały naród, szlachtę wspierali
mieszczanie i chłopi. Ich uporczywa walka na tyłach frontu była nie mniej
potrzebna jak na polach bitew. Dzięki żywiołowej, ogólnonarodowej walce
wyzwoleńczej, Polska odnosi zwycięstwo nad Szwedami. We wrześniu 1656 roku w
bitwie pod Prostkami ostatecznie rozgromiono armię szwedzką.
Obok postaci historycznych (Jana Kazimierza, Czarnieckiego,
Sapiehy, Lubomirskiego, Księdza Kordeckiego), które brały czynny udział w
przebiegu wypadków, występują również postacie fikcyjne, będące jednocześnie
głównymi bohaterami "Potopu". Są to: Kmicic, Oleńka, Zagłoba, Wołodyjowski. Bez
ich udziału nie byłoby pełnego zwycięstwa.
Dzieje Kmicica
przedstawił Sienkiewicz w taki sposób, że utożsamiać je można z ówczesnymi
losami Rzeczypospolitej. Jego porywczy charakter i szlachecka buta były
przyczyną jego wielu przewinień, jak choćby pobyt w Lubiczu, zakończony
pijatyką, strzelaniną i polowaniem na dziewczęta, czy najazd na Wołmontowicze,
gdzie wymordował wszystkich mieszkańców zaścianka. Powoli traci swe dobre imię.
Jego służba przy boku Janusza Radziwiłła była w oczach ludzkich hańbą i dowodem
zdrady ojczyzny. Upadek moralny Kmicica zestawić można z upadkiem Polski.
Rozmowa z Bogusławem Radziwiłłem uświadamia mu tragiczną pomyłkę, którą popełnił
zawierzając Januszowi Radziwiłłowi. Podejmuje próbę oczyszczenia siebie z win
poprzez służbę ojczyźnie. Bierze udział w obronie Jasnej Góry, bohatersko broni
króla przed Szwedami podczas jego powrotu do kraju. Obrona Częstochowy i powrót
Jana Kazimierza to również dla Polski dwa istotne wydarzenia, które odmieniły
zarówno losy wojny, jak i samych Polaków. Scena w kościele w Upicie, gdy po
nabożeństwie przeczytano list królewski, ogłaszający całkowitą rehabilitację
Andrzeja Kmicica, zbiega się z ostatecznym zwycięstwem nad Szwedami, które
rehabilitowało Polaków w ich własnych oczach i oczach Europy.